Papierowa wiklina :)

Zawartość tego oto koszyka została już zjedzona :D Natomiast koszyk jak większość moich prac został podarowany jako prezent :)
                                                   z pozdrowieniami dla czereśniożerców

Kolejne zdjęcie przedstawia pracę, którą wykonałam dla nauczycielki mojego Synusia. Taki prezent na zakończenie roku...Synek nie mógł się doczekać kiedy wręczy swojej Pani. Jedni mieli kwiatki, inni cukierki a Igorek miał.....globus :)


Kolejne cudeńka...łódki ozdobne, jestem z nich bardzo dumna. Zostały zainspirowane pracami mojej koleżanki. 



a dzisiaj tadaaaaaaaaaaaaaaaaam!!!
wózeczki....jest to prezent dla pewnej wyjątkowej osoby, właściwie dla dwóch z okazji pewnego wyjątkowego wydarzenia :) na razie to tajemnica i mam nadzieję że tu nie zajrzy :)
od razu śpieszę z wyjaśnieniem że kolory są zupełnie inne niż na fotce wyszło
fiolet z zielenią...


i jeszcze wspomniany powiew jesieni :)





1 komentarz: